McAron Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> > McAronie,
> > leki na astmę nie są po to, żeby biorący je
> > wygrywali, tylko po to, żeby w ogóle mogli
> > uprawiać sport i normalnie funkcjonować. Nie
> > wierzysz?
>
> Wierzę, szczególnie w to normalne funkcjonowanie
> - po to są leki, na bank.
> Tyle, że coś tam przy okazji poprawiają aż za
> bardzo, dzięki czemu astmatyków (bądź co
> bądź chorych, a zatem teoretycznie słabszych,
> niż zdrowi) jest w sporcie nadpodaż. Gdyby te
> same leki brał ktoś zdrowy, byłoby to uznane za
> niedozwolony doping. Można przejść nad tym do
> porządku dziennego, a można uznać, że coś
> jest nie tak. Do której grupy się zaliczasz?
Zaliczam się do grupy astmatyków, którzy pływają, chodzą po górach, jeżdżą na nartach, rowerze, rolkach i wspinają się (czy, według niektórych, uprawiają rekreację skałkową). Uważasz, że powinnam odstawić leki, bo większość moich koleżanek jest grubsza, słabsza i mniej wydolna niż ja?
>
> > Sprawdź, jak się czujesz, gdy masz
> > zapalenie oskrzeli, jaka jest wtedy Twoja
> > wydolność oddechowa. Następnie zrób to samo
> > (np bieg na tym samym dystansie) tydzień czy
> dwa
> > po tym, jak wyzdrowiejesz. Astma to nic innego
> jak
> > przewlekły stan zapalny oskrzeli.
>
> Jasne, nie musisz mi tego tłumaczyć. Zresztą
> mam takie wspomnienie z młodzieńczych lat -
> pojechaliśmy w marcu z kumplami do Rabki, by
> stamtąd wejść na Turbacz. Moja wiedza o
> "górach" była wtedy tak kiepska, że nawet nie
> przypuszczałem, że będzie w nich śnieg. I tak
> się jakoś porobiło, że pobłądziłem wraz z
> takim jednym - on miał astmę i ledwo szedł, ja
> zaś miałem na nogach dziurawe tenisówki.
> Zrobiła się zawieja i całą noc błądziliśmy
> w metrowym kopnym śniegu szukając schroniska.
> Zastanawiałem się, czy najpierw mi zamarzną
> nogi, czy ten kolega się udusi.
> Wracając do leków - jest też taki, bardzo
> skuteczny i całkowicie nielegalny lek na grypę i
> rozmaite przeziębienia, nazywa się amfetamina.
> Działa lepiej, niż cokolwiek innego, problem w
> tym, że delikwenci po zażyciu działki
> natychmiast czują się tak zdrowi, że idą na
> miasto balować. Trochę podobnie jest z tymi
> lekami na astmę - zamiast się zadowolić
> przywróceniem do normalności, uzdrowieni
> szturmują wyczynowy sport.
Czym według Ciebie jest normalność? Spędzaniem życia w fotelu albo, co gorsza, w szpitalu?
>
> > Zapewniam Cię, że gdybyś przeżył choć
> jeden atak astmy, to
> > już nigdy byś nie powiedział o astmatykach,
> że to oportuniści czy oszuści.
>
> Nigdy niczego takiego nie powiedziałem - choć z
> drugiej strony podoba mi się teza o
> oportunizmie.
> Widzisz, Księżniczko, ja sam nie jestem
> przekonany jak być powinno i co jest OK a co nie.
> Prawda jest taka, że chyba słabo znam się na
> moralności.
To nie kwestia moralności, tylko akceptacji własnych ograniczeń i tego, że ktoś chory może osiągać lepsze wyniki w sporcie niż ktoś zdrowy. Wierz mi, ten chory wkłada w swoje osiągnięcia dwa razy tyle pracy, być może jest bardziej zdeterminowany dlatego, że sprawność nie jest dla niego oczywistością, musiał na nią ciężko zapracować.
Księżniczka.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Inveniam viam aut faciam