Panie Marku, dziekuje za sprostowanie. Nie bralem udzialu w wywalaniu Pana z kursu, Pan sam to potwierdza!
Co do samego systemu ktory stworzylem, to obowiazywaly tam miedzy innymi takie reguly, ze instruktorzy
zawalajacy swoja robote byli karani. Nawet jak nosili glosnie nazwiska. W czasach kiedy kierowalem K.Sz.
corocznie nakladano 5-6 kar upomnieni i nagany, za zla prace instruktorska. Blondyn popelnil szereg wykroczen
dotyczacych realizacji programu kursu i spotkala go restrykcja regulaminowa. Jezeli teraz uchodzi za meczennika to niech sie sam pochwali za co wisial .
W$