Re: Imperium kontratakuje- flote Gwiazdozbioru Betlejemskiego

Niestety w Polsce świetnie ma się liberastia, czy przekonanie, że wszelkie regulacje to socjalizm. Tęgie mózgi pokroju Cata nie są w stanie zauważyć, że świat jest nieco bardziej skomplikowany, niż ich chore idee. Że gdy np. wsiadają do samolotu, to za sterami nie siedzi Waldek z Koziej Wólki, który dotychczas pilotował kanciaka na drugo- i trzeciorzędnych drogach, ale licencjonowany pilot. A więc człowiek, co do którego pasażerowie mają GWARANCJĘ, że posiadł pewną wiedzę i umiejętności.
"Wsiadając" do kolejki amerykańskiej ludzie też "lecą". Cat widzi jakąś wartość dodaną płynącą z faktu, że da możliwość pilotażu Waldkowi. Ja tego nie widzę, ale cóż... jestem przecież tylko oszołomem.

Cieszę sie Jacku, że ktoś, kto zna temat "od podszewski" przyznał mi rację. Oczywiście sprawa, jak szczegółowo dokonać takich regulacji, jest otwarta. Nie mam takiej znajomości obecnych przepisów, by się tu kompetentnie wypowiedzieć. Natomiast zarysować cel oczywiście można nawet bez tej wiedzy.

I jeszcze raz chcę podkreślić, że to, co napisał Marcin, nie jest według mnie rozwiązaniem alternatywnym, ale równoległym. Trudno, żeby np. w ustawie czy nawet rozporządzeniu regulowano, jakie zabawy linowie są OK. a jakie są niebezpieczne. Tuatj właśnie jest pole do popisu, jeśli idzie o działalność, o jakiej wspomniał Marcin.

Z taternickim,