<Czy Ty czasem nie radykalizujesz swoich poglądów na siłę?
Naprawdę uważasz, że ktoś, kto w sposób ewidentny
partaczy robotę ekiperską, powinien pozostawać bezkarny? >
We wspinaczce- w szczegolności w niej- obowiazuje zasada ograniczonego zaufania.
Czy nigdy nie zdarzylo Ci się "zostać wypuszczonym" na drogę albo nie do przejscia(z Twoimi umiejetnosciami, sprzetem, z powodu falszywej wyceny).
...
Ja mam np."dobry zwyczaj" obciażania wędki przed użyciem.Choćby na Zakrzowku.Z powodów ktore wymieniłeś-ktoś w nocy mógl przepilłwać ringi albo pozamieniać stanowiska w atrapy.Ta -dokładnie- obawa naklania mnie do dzialań w imie własnego bezpieczeństwa.
A wspinanie bezpieczne nie jest-niezaleznie od stylu i dyscypliny.Niektóre rodzaje alpinizmu(w szerszym ujeciu) sa całkiem niebezpieczne.W Karakorum tez chcesz wprowadzić prokuratora i zasadę odpowiedzialnosci zakładajacych poreczówki?...A nawet gdyby udalo się dostarczyć prokuratora na miejsce owego kryminalnego czynu-to czy taka rutyna nie bylaby zabójcza dla himalaizmu?
Istotą jest zasada"chcacemu nie dzieje się krzywda".Jezeli ktos się wspina-decyduje na ten rodzaj dzialanosci-fakt że sie zabije czy porani nie jest żadną krzywdą-ale ryzykiem ktore musi podlegać jakiejs kalkulacji.
Owszem-w dzialalnosci komercyjnej, na panelu-odstepstwo od tej zasady ma sens.Racjonalny-załozenie ze nikt nie kupuje biletu albo nie wynajmuje pzrewodnika po śmierć i kalectwo.
Niemniej w ogólnodostepnym terenie jakim sa góry i skałki gdzie odbywa się gros wspinania, podczas wspinania nazwijmy go indywidualnym czy "partnerskim"-taka zasada jest nonsensem niszczacym nasza dyscyplinę. Dodatkowo zabija ostroznosć i odpowiedzialnosć jako indywidualne walory-tak niezbedne .....Chociaż nie watpię ze są ludzie i w naszym środowisku dla ktorych jest ona przydatna.Byc moze nawet bardzo.Ale jest to taki sam argument jak "przydatnosć" komuny dla "tajnego współpracownika".....Wymiar moralny jest zresztą dokładnie taki sam...
PS ten poglad jest normalny."Radykalny" a raczej skrajny w nonsensie jest pogląd przeciwny.
Ja wybierając los mój, wybralem szaleństwo.
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2007-04-27 06:04 przez Szalony.