Dzik napisał(a):
> Czyli polskie piekielko bezsensownych przepisow, ktorych nikt
> nie chce i nie ma ochoty zmieniac bo po co sie wysilac a noz
> sie narazisz tip. itd. Czyli komuna tanczy spiewa vivat PRL.
>
Jakie przepisy masz na myśli? Bo jeśli te regulujące wykonywanie lotów to są jak najbardziej nowe, kapitalistyczne. Od 1 maja 2004 roku wykonywanie wszelkich komercyjnych operacji lotniczych określają przepisy europejskie JAR OPS. Przepisom tym niepodlegają jedynie wojsko, Straż Graniczna i Policja.
A co do płacenia za lot, jedyne rozwiązanie to system ubezpieczeń. Na całym cywilizowanym świecie za akcję ratunkową wystawia się rachunek, jeśli osoba jest ubezpieczona to koszty ponosi firma ubezpieczeniowa, jeśli ktoś nie miał ochoty się ubezpieczyć dostaje fakturę do domu.
> Co rozumiesz przez:
>
> <Poza tym chyba głupio pracowałoby mu się z ludźmi, na których
> wylało się nie jedno wiaderko pomyj.
>
> Wiem ze kazda historia ma dwie strony. Czy moglbys wyjasnic ta
> sprawe z punktu widzenia LPR?
Nie wiem jak to wygląda ze strony LPR ale ja oceniam to tak:
Jeśli wszelką działalność firmy ocenia się krytycznie, jeśli ma się złe zdanie o przełożonych, jeśli uważa się procedury stosowane na co dzień za niepotrzebne i głupie to nie należy w takiej firmie pracować. Albo godzimy się na oferowane warunki pracy i spełniamy sumiennie wszelkie wymogi albo, jeśli się nam nie podoba, zajmujemy się w życiu czymś innym.