Mysle, ze TOPR nie zastanawialby sie nad kupnem nowego wiatraka, gdyby mieli na to kase. Ale o ile sie dobrze zorientowalem, ta akcja ma na celu pomoc im. I powiem tyle, ze ja jestem urodzonym optymistom, i uwazam, ze jesli tylko ludziom starczy wytrwalosci to napewno kupimy nowa maszyne.
Co sie tyczy BlackHawk-a to koszty eksploatacji moga byc nizsze niz Sokola. Nie wiem oczywiscie jakie sa, ale moga byc nizsze. Na czym opieram swoje domniemania? Na ty, ze BlackHawk to maszyna nowsza i prawdopodobnie mniej awaryjna i (miedzy innymi) mniej paliworzerna. Poza tym resyrs samych silnikow moze byc znacznie dluzszy niz w Sokole, co znacznie wydluza okres pomiedzy przegladami, a jednoczesnie zmniejsza koszty.
Inna sprawa, ze czemu nie kupis smiglowca z ktorego z krajow unijnych. Tu tez jest masa producentow i zatrzesienie roznych konstrukcji. Cos ciekawego i odpowiedniego napewno sie da wybrac. Poza tym bylaby to maszyna znacznie nowoczesniejsza. W Krakowie jest np. firma Polinar, ktora sprzedaje smiglowce. Nie wiem czy duze, czy male, ale smiglowce. Mysle, ze moznaby ich zainteresowac tematem pomocy w przygotowaniu zamowienia, a moze i zakupu z ich pomoca konkretnej maszyny. Oczywiscie nie teraz, ale (mam nadzieje) w niedalekiej przyszlosci :-)
To tyle wypocin. Przede wszystkim musi zaczac sie cos dziac w sprawie - niestety - pieniedzy. Musza powstac jakies konkursy, zawody sportowe, zbiorki publiczne z ktorych pieniadze beda wplywac do kasy Akcji. A wtedy napewno bedzie "Smiglo dla Tatr" :-)
Pozdrawiam
Spitfire