paszczu napisał(a):
> Co do etatów w zakopanem - etatu w Betlejemce sie nie uniknie,
> my juz obcięliśmy go o połowe i to raczej wszystko. Betlejemka
> to troche węzeł gordyjski - przez całą kadencje próbowaliśmy
> zlikwidowac jej deficyt i to dało pewne rezultaty, ale bez
> fajerwerków. Sprawa jest bardziej skomplikowana niż to sie z
> pozoru wydaje i nie jest to bynajmniej problem stricte
> biznesowy. Są też ograniczenia narzucone przez TPN.
To moze dwa slowa w tym temacie - z racji charakteru mojej pracy spedzam ostatniu duzo czasu na Hali i dlatego zgadzam sie ze problem "deficytu" nie jest taki oczywisty jak sie z pozoru niektorym wydaje. Niestety wiekszosc poruszajacych ten temat patrzy na to z perspektywu sporadycznych wizyt w sloneczne weekendy czy w wakacje, gdy faktycznie wszystkie obiekty na Hali pekaja w szwach i wieczorami wlocza sie miedzy nimi gromady desperatow szukajacych skrawka wolnego miejsca pod dachem
Ale wystarczy posiedziec tam poza glownym sezonem, w zla pogode (ktora jak wszyscy wiemy w Tatrach przewaza..) zeby przekonac sie ze chetnych na noclegi wcale nie jest tak duzo - a chetnych wspinaczy jeszcze mniej...
Warto tez pamietac ze wszyscy zrobilismy sie wygodniejsi, i choc standardy Betlejemki tez ostatnio wzrosly jednak nie kazdemu odpowiada wspolna sala, brak cieplej wody, bufetu etc - i dlatego nawet coraz wiecej wspinaczy majac wybor wybiera Murowaniec.
Dla jasnosci - nie zachecam do przebudowania Betlejemki w hotel, zreszta to najlepsza droga zeby Park ja Pezecie odebral, ale moim zdaniem to kolejny element wpywajacy na to sprawa nie jest taka oczywista jak sie moze wydawac
Co oczywiscie nie zmienia faktu ze moim zdaniem miejsce Betelemki w strukturach Pezety na pewno powinno zostac przedyskutowane, takze w kontekscie juz chyba przesadzonej stopniowej likwidacji Rabanisk
pzdrw
Tomek