Życie dla żołnierza czy "żołnierza" nie musi być wartością najwyższą, dlatego jego odebranie nie jest najsurowszą karą. Wobec Stroopa było moim zdaniem pozamiatane. Można mu było skoczyć. Nie wiem czy jestem w stanie to klarownie wytłumaczyć. I to można powiedzieć itd. to moje zdanie na ten temat.
Z uwagi na to co napisałem wyżej ja tej adekwatności nie widzę. Albo inaczej ją rozumiem.
Dożywocie wnosi izolację ergo bezpieczeństwo (dla każdego) - przynajmniej powino wnosić. "ten pan już nikogo nie zabije" - w wersji bezwarunkowej.
Aparat represji państwoej powinien być obiektywny. Nie błędy ale zmiana społecznego zapotrzebowania etc. np. wprowadzenie/ zniesienie kary faktycznego dożywocia etc.
T.