Kajetan Napisał(a):
-------------------------------------------------------
[...]
> > > Złego, bardzo złego.
> >
> > masz na ten temat inne zdanie. szanuje to, ale
> > z duza doza zdziwienia.
>
> Może to wynika ze starości, ale moje
> doświadczenie mówi mi, że to, co robimy z
> żądzy zemsty, w efekcie wraca do nas dość
> szybko, ze zwielokrotnioną czasem siłą. W
> całkiem doczesnym świecie. Przede wszystkim
> zmienia nas.
to prawda. dlatego w ramach swojej wizji "panstwa opiekunczego"
uwazam, ze w takich brudnych sprawach panstwo powinno obywatela
w 100% wyreczac. nie jest to droga "opieka", podejrzewam, ze
znacznie tansza niz zasilki wszelkiej masci.
a przeciez sprawy nierozwiazane tez do nas czasem wracaja.
ja np. kolesiom odcinajacym rowery z mojej bylej uczelni i gosciom
podpalajacym mieszkania nieznajomym ludziom w swieta bozego
narodzenia wymierzylbym sprawiedliwosc z nawiazka; oczywiscie
zycia bym nie odbieral, ale jedni musieliby operowac kolana zgiete
nie w te manke, albo kulec do konca zycia, a drudzy przeszczepiac
paredziesiat % skory, albo do konca zycia straszyc bliznami.
albo jednak ubic? ostatecznie: to gorszy sort ludzi, a dazymy
przeciez wspolnymi silami do polepszenia. nie mowiac o walce
z palacym problemem przeludnienia na tej smetnej planetce.
> > oszczedze negatywnych scenariuszy, "co moze
> > czlowieka zlego spotkac od innych", bo zapewne
> > doskonale sobie to umiesz wyobrazić.
>
> Myślałem wczoraj o tym, co napisałeś i
> nasunął mi się wniosek, który mnie zaskoczył.
>
> Mianowicie, że zabicie mordercy jest dla niego w
> pewnym sensie wybawieniem od problemu, a
> dożywocie jest w porównaniu z karą śmierci
> torturą.
czyli, odwracajac kota ogonem, wychodzimy na okrutnikow,
"skazujacych mordercow na zycie"? tym bardziej obstaje przy
ulaskawieniu poprzez wysylke do piachu, optymalizujac rzecz
jednoczesnie z pktu widzenia kosztow -- wszak mamy kryzys,
o czym czesto informuje nas inz. Mamon -- a obsluga wieszaka
plus mach z popka bez filtra kosztuje mniej niz dozywotnie
wiezienie. masz to dobrze nakrecone w Dekalogu. moznaby
nawet dawac etaty dla oblakancow, do krecenia ta korbka..
> Bo to właśnie wsadzenie gościa na 20-30-40-100
> lat powoduje, że nie może zrobić jednego.
> Zapomnieć. Codziennie wie, że nie może się
> ruszyć poza bardzo określony teren (nieważne,
> czy na ścianach szara farba czy glazura
> hiszpańska), wie, że jego życie przecieka. I
> wie, dlaczego.
dobrze napisane, ale obawiam sie, ze to idealizacja.
obstawialbym, ze na drodze prostej konfabulacji "wie",
ze zli ludzie wsadzili go za kratki i czeka warunkowego
zwolnienia i bedzie sie mscil. wszak... zemsta to nic zlego!
ew. jesli jednak naprawde wie, to na 90% zalapie
jakas ciezka depresje... po cholere takie cos?
> Brevik dziś jest butny i robi różne gesty, bo
> uważa się za bohatera chorej sprawy.
> Znikną kamery, za 20 lat nie będzie
> uśmiechniętym pyzatym człowiekiem. Nikim nie
> będzie.
ok, nie mieszkam w Norwegii, nie bede go utrzymywac.
swoja droga, odsuwajac na bok oddawanie spraw w rece
tlumu, lincze i kamienowanie -- moze nalezy rozpisywac
w takich sytuacjach referendum? ciekawe czy i jak kler kat.
u nasz mieszalby sie z ambon w takie sprawy -- czy za cene
twardoglowej "ochrony zycia" mozna zostac obronca mordercy?