no Bratku - ja bym Ci za tą wypowiedź srebrną klawiaturę przyznał;-)
polemika z samym sobą hoho;
a teraz do meritum:
po pierwsze mylisz słowo tendencja ze słowem moda - pomiędzy nimi jest zasadnicza róznica, albo inaczej, operując na zbiorach jedno zawiera się w drugim; nie widzę nic złego w sugerowaniu się tendecjami, tym bardziej że nie są one wyrwane z kontekstu - tendencje o których pisze Paszczu są wynikiem kilkudziestoletniego rozwoju wspinania, dlatego warto się nad nimi zastanowić i wziąć pod uwagę: "dlaczego panuje tendencja powrotu do konserwatywnego sposobu otwierania dróg w górach"
po co mamy popełniać/przechodzić tą samą drogę rozwoju, żeby znaleźć się za kilkanaście lat w tym samym punkcie?
tyle że wszystko będziemy mieli zaspitowane;
po drugie nie mieszaj postępu w rozwoju sprzętu ze sposobem wytyczania dróg - to nie ma ze sobą nic wspólnego - choć spotkałem kiedyś kolesia, który negował uzywanie friendów - mawiał: "z friendami to @#$%& a nie DDS" - jego prawo;
>>Nikt nie może niepodwarzalnie wykazać, że wspinanie po obitych drogach jest niesłuszne czy złe
faktycznie nie da się niepodwarzalnie wykazać, ale dziennikarzyny jednak bardziej moczą majty (czyt. wytłuszczają niusa) jak zrobi się drogę w topowych trudnościach DDS, że juz o żywcu nie wspomnę - tak że nawet oni tzw. populatorzy dostrzegają różnicę;-))
a na koniec takie pytanie:
po której jestes stronie? bo z lektury postów z ostatnich kilku miesięcy nie mogę wyłapać;
pozdr
dr know