Starosta Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Masz problem, by mnie zrozumieć, ponieważ nie
> nawykłeś do samodzielnego myślenia.
No toś pięknie wypalił, a nie przyszło Ci do głowy że nie można zrozumieć wewnętrznie sprzecznej teorii.
I niezależnie jak głośno byś jej nie wykszykiwał, jak nie obrażał oponentów tego nie zlikwidujesz.
> Otóż ja nie przekonuję Cię tu do jakiegoś
> stanowiska filozoficznego. Rozmawiamy na poziomie
> prawa i socjologii, tj. tego, jak powinno
> wyglądać społeczeństwo i prawo. Rozmowa
> konkretna, a nie o dupie Maryni. Innymi słowy, o
> faktach.
> Więc ja próbuję Ci wskazać, że nie znamy
> faktów, co do natury człowieczeństwa.
Starosto w ten sposób możesz powiedzieć, że nie znamy ŻADNYCH faktów.
Gdyby
> chcieć oprzeć się na samej nauce, to nie ma
> żadnego problemu, by stworzyć drugie państwo
> Azteków, albowiem nauka nie sfalsyfikowała
> wartości wyrywania serc z piersi.
Źródłem praw powinna być etyka - a ta ma nie tylko prawo,
ale i obowiązek korzystania z wiedzy naukowej.
> Nauka nie są żadną kluczową dziedziną przy
> kuciu prawa i wartości społecznych.
Jet bo pozwala zrozumieć świat i poprzez rozumienie - nie ślepą wiarę w czyjeś słowa czy księgi - prawdziwie go odbierać - lepiej dzielić ot choćby na dobre i złe.
Podstawy
> biorą się z zupełnie czegoś innego.
A z czego - z widzimisię czy z "X powiedział/napisał", postawy biorą się ze zrozumienia mechanizmów działania świata, z niezrozumienia biorą się głupie postawy.
> Otóż więc uznaj FAKT owej niewiedzy i zastosuj
> go do zasady moralnej, którą jak mniemam
> wyznajesz, a mianowicie uznania wartości życia
> ludzkiego i sensu jego ochrony.
Jeszcze raz Ci tłómaczę, na przykładzie - myszka komputerowa nie jest człowiekiem, plemnik nie jest człowiekiem, są obiekty o których z całą pewnością możemy powiedzieć - nie jest człowiekiem. Trzeba sobie więc zadać pytanie - a co jest człowiekiem, jakie to cechy wyróżniają człowieka - i po odpowiedzi i przyłożeniu marginesy bezpieczeństwa masz pewnoiść - tek pewność, że reszta nie jest człowiekiem.
Skoro nie wiesz,
> to nie szafuj łatwo czymś, co może być życiem
> ludzkim.
Jeśli jeszcze nie zaóważyłeś nie szafuję żadnym życiem, ale nie znaczy to, że świerzo zapłodnioną jajową
uznam za człowieka i to jak rozumiem dlatego, że z niej może być człowiek. Żebyś to wreszcie dobrze pojął nie jest człowiekiem żadna para plemnik + komórka jajowa, gdyby uznać taką parę za człowieka to miałbym między nogami tysiące pół-ludzi które miały by swoje drógie połówki u wszystkich płodnych kobiet na raz!
>
> > Grzech i głupota to pojęcia z zupełnie
> innych
> > kategorii, na grzechach się nie znam - system
> > prezentowany przez k.kat. uważam za nieetyczny
> i
> > wewnętrznie sprzeczny (innych nie znam w
> ogóle),
>
> Nie, głupota to po prostu rodzaj grzechu.
Grzech to pojęcie religijne. Wiara w prawdziwość sprzecznych wewnętrznie systemów jest głupotą. Pokaż mi wierzącego który powie, że wiara to grzech!
>
> > co jest/nie jest głupotą po tym co pisałeś
> > wcześniej - nie Tobie sądzić, ale skoro mi
> ją
> > zarzucasz - to bądź konsekwentny i ją wykaż!
>
>
> Jest pewna wcale liczna grupa użytkowników
> mózgów, którzy gdy im pokazać dowód
> twierdzenie Pitagorasa też powiedzą, że to
> bzdury.
A do głowy Ci jeszcze nie przyszło, że
1) jest mnóstwo "twierdzeń" z "dowodami" które się kupy nie trzymają - bo są błędne.
2) Można spotkać i błędne dowody prawdziwych twierdzeń!
>Jestem bezsilny wobec Twojej postawy.
Moja postawa jest taka, że czytam dowody i sprawdzam ich poprawność - jeśli są błędne wnioskowania, lub kożystają z nieprawdziwych twierdzen, odrzucam jako bezwartościowe. Jeśliś więc co do niej bezsilny
to znaczy, że błędne dowody budujesz.
Pozdrowienia
Szczepan