szczepan2 Napisał(a):
>Niemniej zaczyna
> mnie ciekawić pogląd który prezentujesz: Na raz
> wierzysz w zależność świata materialnego od
> niematerialnego i na odwrór jak i zaprzeczasz
> możliwości wnioskowania o jednym z drugiego,
> gorzej zaprzeczasz możliwości wnioskowania o
> świecie materialnym na podstawie obserwacji
> świata materialnego.
Masz problem, by mnie zrozumieć, ponieważ nie nawykłeś do samodzielnego myślenia.
Otóż ja nie przekonuję Cię tu do jakiegoś stanowiska filozoficznego. Rozmawiamy na poziomie prawa i socjologii, tj. tego, jak powinno wyglądać społeczeństwo i prawo. Rozmowa konkretna, a nie o dupie Maryni. Innymi słowy, o faktach.
Więc ja próbuję Ci wskazać, że nie znamy faktów, co do natury człowieczeństwa. Gdyby chcieć oprzeć się na samej nauce, to nie ma żadnego problemu, by stworzyć drugie państwo Azteków, albowiem nauka nie sfalsyfikowała wartości wyrywania serc z piersi.
Nauka nie są żadną kluczową dziedziną przy kuciu prawa i wartości społecznych. Podstawy biorą się z zupełnie czegoś innego.
Otóż więc uznaj FAKT owej niewiedzy i zastosuj go do zasady moralnej, którą jak mniemam wyznajesz, a mianowicie uznania wartości życia ludzkiego i sensu jego ochrony. Skoro nie wiesz, to nie szafuj łatwo czymś, co może być życiem ludzkim.
> Grzech i głupota to pojęcia z zupełnie innych
> kategorii, na grzechach się nie znam - system
> prezentowany przez k.kat. uważam za nieetyczny i
> wewnętrznie sprzeczny (innych nie znam w ogóle),
Nie, głupota to po prostu rodzaj grzechu.
> co jest/nie jest głupotą po tym co pisałeś
> wcześniej - nie Tobie sądzić, ale skoro mi ją
> zarzucasz - to bądź konsekwentny i ją wykaż!
Jest pewna wcale liczna grupa użytkowników mózgów, którzy gdy im pokazać dowód twierdzenie Pitagorasa też powiedzą, że to bzdury. Jestem bezsilny wobec Twojej postawy.