Starosta Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Kpisz czy o drogę pytasz? Ja mam nie rozumieć
> Twoich postów?
Nie masz ale niestety nie rozumiesz - nadinterpretowujesz.
Nie schlebiaj sobie Szczepanie!
> Jesteś w dupie, bowiem wyraziłeś pogląd
> materialistyczny i nie chcesz się do tego
> przyznać.
To nie ma nic wspólnego z materializmem - z drógiej styrony Twój pogląd
zdaje sie negować świat materialny jako taki z którego cokolwiek możesz wyczytać.
To już jest Twój problem, tzn. Twojej
> uczciwości intelektualnej.
> Tymczasem mogą Ci jeszcze wskazać, że
> człowieka się nie utylizuje, a wyprawia mu
> pogrzeb. Zastanów się - dlaczego?
To bardzo proste dla zaspokojenia potrzeb emocjonalnych jego bliskich - tak pogrzeb nie jest dla zmarłego, jest dla jego rodziny. Wyobrażam sobie też sytuacje (są przykłady -czyste erycznie) gdy się go recyclinguje! - i abyś nie napisał czegoś dziwnego - chodzi mi i jedzenie zmarłych przez jeszcze żywych.
Zastanów się
> także, z czego wynika respektowanie testamentu?
To z kolei z pojęcia własności i domniemania woli, inaczej była by anarcha, lub fałszerstwa wcześniejszych darowizn.
>
> Diagnoza co do oceny wagi śmierci kompletnie
> chybiona. Co zresztą najlepiej widać po owocach
> tego systemu filozoficznego, który utopił
> ziemię w krwi.
Szarżujesz w irracjonalnym kierunku, to zdaje się religie właśnie przez tysiąclecia powodowały rozlew krwi, a w czasach znacznie nam bliższych też coś za bardzo z różnymi -zmami nie walczyły.
Takiś empirysta - nie odcinaj
> się od swojej (?) tradycji.
> W każdym razie nie ma wielkiego problemu (co
> pokazuje historia świata), by lekko liczyć cudze
> życie. A my tu o tym przecież mówimy. Nawet
> jeśli przyjąć (co jest skądinąd z dupy
> wziętym wnioskiem), że ateista bardziej
> przeżywa SWOJE nieuniknione skazanie na śmierć,
> o tyle bez wątpienia łatwiej przyjdzie mu
> zabranie życia komuś innemu.
Stwierdzam stanowczo: NIE ZROZUMIAŁEŚ,
dla ateisty każda śmierć jest końcem.
Bowiem teista wie,
> że za zabójstwo pójdzie "siedzieć", ateista
> zaś ma to w dupie.
Etyka! Etyka. A swoją drogą ładna ta etyka teistów skoro nie mordują tylko ze strachu przed karą!
>
> Pierdolisz kolego o Smoleńsku, pierdolisz o
> karpiach.
Nie znalazłeś niczego do czego mógłbyś się przyczepić w moich poglądach o Smoleńsku,
o karpiach też są spóje, logiczne i etyczne,
Bronisz się jednak tą swoją wizją
> ogranicznika, zatem idź w pokoju.
cieszy mnie natomiast że jeśteś wśród tych którzy rozumieją znaczenie ogranicznika
Pozdrowienia
Szczepan