"Widzisz, a ja ich spotykam i obserwuję całkiem sporo i to niezależnie od stopnia zaawansowania i płci. "
Każdy ma jakieś tam ambicje i nie oznacza to od razu że jest bucem.
Jerry Moffat zawsze powtarzał że najważniejsze dla niego było bycie tym pierwszym a z tego co wszyscy mówią to bardzo fajny gość. Zresztą przestał się wspinać dość wcześnie gdy znaleźli się mocniejsi ( a zawsze się znajdą)
Wielu by tu wymieniać.
Istnieje też drugie dno czyli ludzie którzy nie trenują, wspinają się słabo i mają o to pretensje do tych mocniejszych. Każdy gest traktując jako personalną zniewagę.
"Ci „wielcy” potrafią być bardzo sprawni w maskowaniu swoich pobudek. Weźmy Kutykę,"
Ale "Ci wielcy" wcale nie maskują swoich pobudek i motywacji.
Kurtyce z " kurwą sława" chodziło raczej o to że ludzie koncentrują się wyłącznie na zdobyciu sławy,w dupie mając całą magię wspinania. Wątpię żeby zależało mu na ogolno pojętej sławie tzn żeby Janusz przed telewizorem powiedział " ale fajny gość" Natomiast docenienie przejścia przez środowisko to już inna sprawa. Moim zdaniem całkiem zdrowa motywacja.