Apache Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ciągnąc ten temat:
> Said nazywa siebie outsiderem.Nie interesują go
> opinie o rzekomym kłamstwie na AD.
Żartujesz sobie? Po tobie bym się nie spodziewał obrony takiego żałosnego kłamcy. Przecież jego pitolenie o byciu outsiderem jest skierowane do młodych stażem odbiorców, łykających jego bajeczki bez refleksji.
Notabene bycie outsiderem (sponsorowanym przez jedną z największych firm za swoje "outsiderstwo") polega na tym, że "gra" na bongosach (instrument dla chłopaków chcących szybko wyrywać dziewczyny z dredami), ma koraliki i długie włosy i najważniejsze - dużo mówi o tym, że jest wyluzowanym outsiderem.
> Jakiś czas temu na jednym z brytolskich forum
> wypowiedział się facet ( znana osobą z
> potwierdzoną tożsamością)
> Spotkał kiedyś Saida w Hiszpanii. Said spytał go
> o czy by go koleś nie złapał na jakimś klasyku za
> 8c+. Facet się zgodził. Said się przywiązał i
> przeszedł drogę bez najmniejszych problemów.
> Potem się pożegnali i tyle się widzieli.
> Nie pytał o jego imię, nie wziął od niego żadnego
> kontaktu.
>
> Jeśli tak było naprawdę to może właśnie tak było
> pod Actionem?
> Po co na siłę budować kontrowersje?
> Ja tego nie rozumiem
Nie, nie było.
Koleś został złapany na oczywistym kłamstwie, w które - na swoje nieszczęście - próbował wciągnąć Niemca lubiącego Ordnung. Jak się okazało inne jego topowe "przejścia" są równie tajemnicze. KAŻDY kto się dłużej wspina, powinien zauważyć, że to typowe zachowania kłamców wspinaczkowych. Śmierdzi oszustem z daleka.
Z innej beczki, to co wy tu o Johnnym Dawesie mówicie. Ludzie trenują intensywnie po 5 lat w sekcjach, robią drogi z topu skali i nie mają pojęcia o takim kimś jak Adam Pustelnik (Łukasz Dudek jeszcze czasem z czymś się kojarzy). Zero zainteresowania nawet najświeższą historią.