"Nie wiem, czy potrzebuję autorytetów we wspinaniu. Wolę ludzi, którzy kochają być na skale, zarażają pasją i inspirują, a nie objaśniaczy, pouczaczy i recenzentów zakochanych we własnym odbiciu - obecnym lub przeszłym, zainteresowanych przede wszystkim potwierdzaniem i utrzymywaniem swojej pozycji guru"
Ok. Wiem już o co Ci chodzi. O bufonade.
Wspinałem się w życiu z mocnymi wspinaczami, poznałem wielu "legendarnych " i tylko niski procent z nich określiłbym mianem buca. Jest coś mocno wkurwiającego w gościu domagającym się ukłonów tylko dlatego że robi większą cyfrę.Taki koleś nigdy nie zasłuży u mnie na miano autorytetu bo autorytet buduje nie tylko cyfra.
Miałem kiedyś taki przypadek:
Dzwoni kumpel i pyta czy mógłby u mnie przenocować z panem X bo wybierają się na wyprawę i będą kilka dni w UK.
Normalnie nie zapraszam nieznajomych do domu ale dobremu kumplowi odmówić nie chciałem a panX którego nie miałem okazji poznać był dla mnie zawsze autorytetem więc się zgodziłem ciesząc się że poznam wreszcie wspinacza który mi zawsze imponował.
Pogadamy o wspinaniu itd.
Pan X wysiadł już z auta z miną ponurego jebaki.Jakby znalazł się tu za karę. Na zadawane pytania odpowiadał krótkimi burknieciami.
Ignorował mnie kompletnie od czasu do czasu wtrącając coś o chujowosci wspinania w UK z taką pogardą jakby gadał o obszczanym murku w Krzywoplotach.
Po kilku godzinach stwierdziłem że wypierdole go z chaty co też bym uczynił gdyby nie moja święta małżonka która zabroniła mi to zrobić.
Po wszystkim w newsach o wyprawie przeczytałem jeszcze że zanim dolecieli do celu " musieli spać po różnych norach'
Z autorytetu koleś stał się dla mnie persona non grata w ciągu zaledwie kilku godzin.
"Uważam za zdrowsza jest sytuacja, kiedy ktoś nie wie, co to jest Indian Face, niż kiedy jest przyuczony i dyscyplinowany do tego, żeby czuć się gorszym, bo robi tylko E5."
Nie no. Nie znam nikogo kto robi E5 a nie wiedziałby co to jest Indian Face :)
E5 to takie nasze VI.3 /VI.4 na własnej więc jest to poziom więcej niż solidny.Historia to też bardzo ważna część wspinania tradycyjnego Inaczej niż w przypadku wspinania sportowego.