Zaskakujące jest jest to, że dyskusja nad usunięciem ringów przerodziła się w dyskusje nad wyższością wspinania TRAD. Co ma piernik do wiatraka? W odniesieniu do 2 dróg, o których mowa, można było testować do niedawna jaki styl jest ciekawszy i jak zmienia się "powaga" drogi wraz ze zmianą stosowanej asekuracji. Czy to nie bardziej pouczające żeby kursant spróbował tej samej drogi na własnej i "po ringach"?
Idąc w góry pamiętaj o tych, którzy w dolinach oczekują twojego szczęśliwego powrotu.