Mbajgr Napisał(a):
> Cyt "droga z kompletem stałych przelotów nie
> jest drogą na własnej" skąd ci to przyszło do
> głowy? Pomogę ci. Kiedy nie potrafisz na czas
> wspinania nie zauważać możliwości asekuracji z
> ringów - Zamykasz oczy, wyobrażasz sobie, że
> ringów nie ma.
To tak jak na panelu - wyobrażam sobie, że nie ma żółtych i zielonych chwytów, są tylko czerwone...
Wszystko fajnie, ale w skałach wolę obcować z rzeczywistością, niż z produktami własnej wyobraźni.
> Bierzesz ze sobą kości, friendy
> etc. i atakujesz. Tyle w temacie. Niespodzianka.
> Właśnie zrobiłeś drogę "na własnej" mimo iż
> wydawało ci się, że jej tam nie ma.
Myli Ci się prowadzenie drogi na własnej z zabawą w osadzanie kostek na drodze obitej.
> Przypominam ci, że w tym wątku chodzi o zmianę
> sposobu asekuracji na drogach, które w zamyśle
> autora miały obicie i z takim stanem asekuracji
> powinny pozostać.
Wątek jest jeden, ale dyskusja w nim - wielowątkowa.
Skoro jednak przywołujesz zamiary autora - wkleił on na obu dyskutowanych tu drogach zaledwie kilka ringów. W jego zamyśle miały to być drogi o asekuracji mieszanej. Byłbym za, ale póki co taki paradygmat upadł, asekuracja mieszana ma mniej zwolenników, niż tylko własna lub tylko stała, również szkoleniowcy nie popierają idei asekuracji mieszanej.