brunka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Passenger Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > brunka Napisał(a):
> >
> --------------------------------------------------
>
> > -----
> > > joanna0911 Napisał(a):
> > >
> >
> --------------------------------------------------
>
> >
> > > -----
> > > > Moim zdaniem to nie zaplecze, a organizacja
> > > > zawiodły.
> > > > Zaplecze jest, choćby ściana Gato z
> > większą
> > > > ilością paneli, stałym materacem i
> > montowana
> > > na
> > > > "scenie" co znacznie ułatwia oglądanie
> > > > publiczności. Jest dla mnie niezrozumiałe
> > > > dlaczego była ta tarnowska. :(
> > >
> > > Są jeszcze koszty wynajmu takiej ściany.
> > Więc
> > > to nie organizacja zawiodła, ale realia.
> > >
> > > dd
> >
> > Nie realia, tylko otganizacja. Jak się ma kasy
> na
> > porządną ścinę, to się nie organizuje
> > zawodów tej rangi. A jak się chce
> organizować
> > takie zawody, to trzeba załatwić kasę (PZA,
> > sponsorzy itp.).
> >
> > Dtuga sprawa PZA, widząc te niedociągnięcia
> w
> > organizacji: ściana, MATERACE! powinna się w
> > przyszłym roku zastanowiś kto powinien
> > organizować te zawody i w jakich warunkach...
>
> Masz jakieś doświadczenie w organizacji
> zawodów, że rzucasz takimi kategorycznymi
> sądami? Wyluzuj trochę.
Piszesz do mnie czy do Joanny? Bo zacytowałeś dwie osoby.
Oczywiście, że nie mam doświadczenia w organizacji zawodów mistrzowskich, ale mam oświadczenie z organizacją innych imprez. Jestem w trakcie załatwiania funduszy i sponsorów na zawody dla dzieciaków, które będą jesienią. Wychodzę z założenia, że jak się nie ma warunków, albo kasy żeby coś zrobić porządnie, to się tego nie robi, albo robi w mniejszej skali np. lokalne zawody towarzyskie.
EDIT: Nie trzeba być organizatorem, żeby ocenić imprezę z punktu widzenia widza lub zawodnika, tym bardziej że podobnych imprez w Polsce jest sporo w ciągu roku i można zobaczyć jak wygląda ich organizacja.
Kategorycznie? Nie sądzę.
Przytoczę może jeszcze fragment opisu dotyczacy organizacji zawodów Mechaniora:
"Czas na finał… Nie bez potknięć…
...
Słaba organizacja zaplecza dla zawodników to na KFG niedobry standard, dotychczas łagodnie traktowany w ocenach zawodów, więc jak zwykle obecny i w tym roku. Ściany „czarkowej” nająć się nie udało (koszta, negocjacje…), więc rzecz ratować musiały sławetne „huśtawki Oleksego” – na szczęście jeszcze żywa, ale już niestety historia polskiego balderingu. Materaców za mało, więc po każdej rundzie finału krótka przerwa na ułożenie ich pod nowym problemem – rzecz bez znaczenia dla „niedzielnych kibiców”, żenująca dla bardziej wytrawnego obserwatora. Rafał „Szpakowski” Nowak na zawodach obecny…, ale jako widz – dawno nie był równie potrzebny, a potrzebny jest niemal zawsze. Ściana bez podwyższenia, oświetlona słabo (top męskiej „jedynki” tonął w gęstym mroku). Na końcu zabrakło podium, ale na szczęście również publiczności, której nie zatrzymywał na dekoracji żaden następujący po niej atraktor. Kto nie zawiódł? Ci, co zwykle. Chwytowi."
[
wspinanie.pl]
FB --> "Mali Wspinacze"
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-12-12 14:43 przez Passenger.