marcindabros Napisał(a):
> Garstka ludzi w Polsce uprawia alpinizm/himalaizm?
> Chyba se jaja robisz? To raz. Dwa skąd się w
> ogóle wywodzi wspinanie? Na początku były
> góry, a potem panel. Trzy. Jeżeli do osób
> uprawiających wspinaczkę zaliczać ścianowych
> fitnessowców, to każdy chodzący po górach jest
> himalaistą. Zatem to wspinacze stanowią
> garstkę.
Owszem, garstka uprawia himalaizm, odrobinę większa garstka uprawia alpinizm, zdecydowana większość uprawia zwykłą wspinaczkę sportową, turystykę górską, tego typu atrakcje. A że z gór się wywodzi sportowe wspinanie? To może dofinansowujmy przeprawy ze słoniami przez Alpy, bo poniekąd z tego. Natomiast wiesz z czego się wywodzi progres we wspinaniu? Z treningów. Z zaplecza sportowego, które jest zaniedbywane.
> Może zajrzysz sobie na stronę PZA i zobaczysz
> jakie kluby są zrzeszone? To Kluby Wysokogórskie
> stanowią większość, a nie kluby wspinaczkowe.
> Głosowanie o którym mówisz doprowadziłoby
> raczej do zupełnie innego wyniku.
Bzdura, bo Kluby są wysokogórskie głównie z nazwy. Myślisz, że spośród wszystkich, którzy płacą składki większość jeździ w góry wysokie? Większość ma z nimi styczność głównie na slajdowiskach, a uprawia nieco bardziej zaawansowaną turystykę, głównie na wielkich ścianach Jury Krakowsko-Częstochowskiej bądź jeździ na west.
> Poza tym
> himalaizm się broni swoimi wynikami, których we
> wspinaniu od kilku lat brakuje.
Wyników we wspinaniu sportowym brakuje właśnie dlatego, że jest od lat dymane przez Wysokogórskie towarzystwo.