plztt Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Mysle ze sprawa dotyczy nieco głebszej
> sfery, a mianowice tego po co naprawde idziemy sie
> w gory (generalnie) a na Everest w szczegolnosci.
> Czy po to aby po zaliczeniu wejscia na "dach
> swiata" brylowac wsrod znajomych jako rasowy
> himalaista,
po lekturze postow broniacych Pawlowskiego nasuwaja sie pewne wnioski...
> Zauwazyłem
> ze zdecydowanie lepiej dogaduja sie z nim ludzie
> ktorzy sami starają sie byc raczej jego
> partnerami
i za to mu placa...
inaczej sie bryluje mowiac bylem na ewerescie z agencja, a zupelnie inaczej bylem partnerem Pawlowskiego na Ewerescie.