Re: Pytanie o uprawnienia

AndrzejZ Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Bellum Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Natomiast ze względu na ścieżkę
> > życią RP i jego dokonania uważam, że nie
> > powinno się go poddawać ocenie, bo nie
> wypada.
> > Kto inny może twierdzić odwrotnie, ja mam
> swoje
> > zdanie. To jest żywa Legenda, co do której
> > uprawnione byłoby zastosowanie swoistego
> Dogmatu
> > o nieomylności i odstąpienie od dalszej
> > dyskusji.

Chyba się trochę zagalopowałeś z tym Dogmatem. Znam dość dobrze Ryśka, wydałem książkę o nim, mogę coś o nim powiedzieć.
Znam również Iwonę, która wytoczyła tutaj niezłe działo przeciw niemu.
Wedłud mnie historia zna masę podobnych sytuacji w wypraw na najwyższe szczyty.

W tym wypadku kosa trafiła na kamień, Iwona nie jest dziewczynką, która grzecznie siedzi w ławce, internet daje swoje możliwości. Nie zdziwię się jak powstanie kolejna pozycja książkowa, bo książki to życie Iwony.
Iwona przedstwiła rzeczowo swoje racje.
Rysiek powinien się wg mnie bronić i to merytorycznie, w końcu chodzi tutaj o jego biznes.

Mam nadzieję, że sobie to wszystko wyjaśnią, jak nieco ochłoną.

AM







>
> Akurat z tym założeniem nie mogę się zgodzić.
>
> Legendy także są i omylne i czasami zdarza się,
> że zachowują się
> nagannie. Nie widzę powodów, żeby z racji
> "wcześniejszych zasług"
> traktowac ludzi inaczej niż innych. Co by było,
> gdyby na przykład
> tak zaczęły działać sądy...
>
> Bonatti - legenda chyba nie mniejsza - był bardzo
> ostro (i niekoniecznie
> całkiem słusznie) swego czasu atakowany w swoim
> kraju i nikt go
> tam za nieomylnego nie uważał. U nas jest
> zbytnie "przywiązanie do
> nieomylności"...
> Dla mnie termin "nieomylni" raczej się kojarzy ze
> "świętymi krowami".