sceptyk Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ..............................................Zazn
> aczam też po raz któryś, że na tej wyprawie
> NIE PEŁNIŁEM FUNKCJI PRZEWODNIKA a tym bardziej
> opiekuna dla kogokolwiek z wyprawy, a z Przemkiem
> Kepczyńskim chodziłem z czystej
> przyjaźni.......................
>
>
>
> te słowa Pawłowskiego powinny zakonczyc cala
> histeria na temat obowiazkow przewodnika czy
> opiekuna, bo on tych funkcji NIE PEŁNIL!!!!!!!!!
> najwieksza zas jego wina jest to ,ze nie wpuscil
> do namiotu gadatliwej baby, czym narazil ja na
> zjedzenie przez Yeti!a wiadomo ze jak sie baba
> zwezmie to bedzie tak jak sama Pani Iwona
> deklaruje-----------ja tej sprawy nie
> odpuszcze!!!!!no ale w koncu jakiej sprawy, o co
> naprawde chodzi ????
Odnoszę się sceptuycznie do Twojego pisania. Kiedyś jeden z polityków użył o kimś takiego określenia, że "na łby się pozamieniał"... Ciebie też trafiła taka przypadłość?
Nie zauważyleś, że określenie gadatliwej baby pojawia się dopiero teraz? Czy nie zauważyleś generalnie problemu polegającego na zabraniu kobiety, która ponoć do tego wyjazdu się nie nadawała ale za to miała jednak szansę na uiszczenie ponad 30 tysięcy dolców za taką wyprawę, na której przyjmujący zlecenie wyrwał się na spacerek na Górę Gór? Zaryzykujesz stanowcze stwierdzenie, że szedł tylko za swoje?