Prawda historyczna to sa fakty. Faktem jest tutaj, ze przy silnym ataku kaszlu Czok sie wycofal z jednym partnerem, a dwoch poszlo w gore. Nastepnego dnia zmarl.
Reszta to oceny i z calym szacunkiem dla roznych gremiow, uwazam, ze kazdy jest wystarczajaco kompetentny, by taka ocene przerowadzic we wlasnej glowie.
To, ze w ogole nie powinien wychodzic bynajmniej nie zdejmuje przeciez odpowiedzialnosci za partnera, tak mi sie przynajmniej wydaje. Acz tutaj gros odpowiedzialnosci spada bez watpienia na kierownika wyprawy.
Absolutnie nie twierdze, ze mial tu miejsce jakis skandal "moralny". Raczej norma w tej dyscyplinie, i mnie sie ona nie podoba.
Natomiast powtorze sie, ze Kukuczka mial opinie faceta, ktory wspina sie tak ryzykownie, ze partnerowaie mu bylo mocnym nadstawianiem karku. Sam przyznajesz zreszta, ze cos podobnego pisales. Moglbys zacytowac, bo ja nie mam w tej chwili ksiazki.?