Weteran czy nie weteran - przez swoją własną wyprawę i Szerpów został pozostawiony na śmierć.
Dan podarował mu 6 lat życia (człowiek zmarł w tym roku na raka)
A że weteran - to tym bardziej wskazuje na to, że tam nie ma reguł, żadna "mądrość" doświadczenie
itp Cię nie ochroni, tak do końca. O przygotowaniu oczywiście nie dyskutuję - ale licytowanie się komu jakie tam wskaźniki wzrosły uważam za zabawne, co najmniej. Ważniejszy czasami bywa wskaźnik IQ.
Podobne zdanie mam o diagnozach lekarskich "Goździkowej".
Na stronie "Patagoni" znajduje się kilka wstrząsających zdjęć z zeszłorocznej Amy ... spokojnie to nie wina Ryszarda ani nie daj Bóg żaden z jego klientów. Ryszard oczywiscie nie wie kto to jest - ja wiem.
I tym się różnimy. Ja przejmuję się ludźmi.