Nie masz racji, bowiem w tychże górach gdybyś zamiast jeździć na rowerze biegał, przełożyło by to się znacznie lepiej na Twoie możliwości w górach.
V0max to nie wszystko, gdyby tak było, mógłbyś się do gór przygotowywać na basenie.
Dochodzi kwestia wyćwiczenia odpowiednich mięśni, a także przygotowania ciała do specyficznych obciążeń.
Ja może wyraziłem się o tyle niezręcznie, że bez wątpienia rower poza samym bieganiem jest jednym z lepszych narzędzi do ćwiczenia pod góry. Ale miedzy nim a bieganiem jest przepaść i tyle.