Sceptyk, Andriu, zalogowaliście sie tu po to (lub na prośbę "Napała") aby "Go bronić", sam dał ciała a doskonale ujął to Paweł Ruszkowski, inz Mamoń, a takze Beton oraz inni.
Mała prosba do was, przeczytajcie jeszcze raz ze zrozumieniem ich posty, to nie boli.
Owszem możecie podzwonic do kolejnych zadowolonych klientów Patagoni. Obrońców przyda mu się, ale ew. przyszli "Jelenie" już wiedzą, co znaczy ruszać w góry wysokie z RP.
Smutne, wyszło na to, że znany przewodnik olewa klientów - dla mnie sprawa jest jasna, nie pojmuję, faktu: skoro wiedział (po Ama Dablanie, że Iwona jest słaba), ale potrzebował jej kasy (łudzac ją Everestem) to jest granda,a sprawa z butlami i namiotem to już kpina.
Dlatego warto to dobrze to nagłośnic. Teraz już wiem, dlaczego w swoim macierzystym KW, traktowany jak zbędne powietrze.
Iwona , też dałaś ciała, skoro poznałaś Go osobiście wczesniej, a za pomoca netu, mogłaś wiedzieć, że (prawie) każde inne górskie biuro ma lepszą logistyke niż "Jego" (aczkolwiek nie powiem że twoje PKA jest idealne, ale nawet "twoje" bije "Patagonie" na głowę), a ty zdecydowałaś się go wybrać, to chyba miałaś jakiegoś "doła"
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-11 18:57 przez johnxxx.