>Klient/amator ma prawo do nietrafnej oceny swoich możliwości.
Jasne, tylko powinien sobie zdawać sprawę, że nie jedzie na Kretę poleżeć na leżaczku tylko na górę, której wysokość wymaga wydolności. Wydolność swoją jakoś można ocenić np. przebiec się na rysy z moka w godzinkę, albo 3h z Krakowa.