Całą tą sytuację oceniam bardzo negatywnie - obie strony. R.Pawłowski nie dopełnił umowy, wziął kasę i zdobył sobie szczyt po raz czwarty. W dostępnych wywiadach widać jak na dłoni, że zależy mu na ilości wejść - nie oceniam tego. Panią Iwonę to ja widzę tak. Zapłaciła za wyprawę, za szerpę, za dodatkowy tlen. Moim zdaniem źle zaplanowała to wszystko bo do zestawu brakuje jeszcze 3 szerpów i lektyki. Wtedy na pewno by się udało. Było ironicznie, ale tak miało być. Oceniam Panią Iwonę jako rozwydrzone dziecko, które w TV zobaczyło relacje z Everestu i błagającym tonem rzekło: "mamo ja też tak chcę". Niestety tak się składa, że w życiu nie wszystko można kupić.
Proszę mi udowodnić, że przed wyjazdem na tak poważną górę poczyniła Pani jakieś przygotowania. Jak tam wydolność ? Jak wyglądał Pani trening ? Jak tam bieganie długodystansowe ? W jakim czasie Pani przebiegnie półmaraton ?
nasdak
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-11 17:53 przez nasdak.