Widać bowiem czarno na białym, że prawdziwe sukcesy w Himalajach odnosili ludzie, którzy przeszli rzetelną ścieżkę wspinaczkową. Ot, choćby sam Ryszard Pawłowski. Tak samo Wielicki. Ten ostatni nie uchodzi za wspinacza technicznego, a używając popularnej kategorii - za zaspiarza. No ale przecież ten zaspiarz ma znakomite cv w zimowym technicznym łojeniu. Fakt, że nie w epoki "M", a haka ławy i trzęsiony, ale co z tego? Nie bez powodu wszyscy ci goście, jak choćby Kukuczka, Heinrich, Chrobak, Falco, Cichy etc. etc. byli po prostu rzetelnymi, bądź nawet wybitnymi wspinaczami zimowymi w górach "technicznych".
Tak więc w kontekście tego fragmentu po prostu nie kapuję Twoich uwag Grzegorzu.