Rosenkranz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Pani Iwona, gdyby była własciwą osobą na
> wlaściwym miejscu, nie oglądałaby się na
> humory i złą wolę Pawłowskiego, ale dysponujac
> wsparciem 1 szerpy, sama poszła na szczyt
> (pakujac do plecaka namiot i butlę z tlenem).
> Problem polega jednak na tym, ze nie była w
> stanie tego zrobić, bo nie była "właściwą
> osobą na właściwym miejscu". W ogóle nie
> powinna się tam znaleźć, bo z takim
> doświadczeniem wysokościowym (Ama Dablam
> zaporęczowaną drogą, którą w sezonie łażą
> tłumy) wybieranie się na Everest to
> rzeczywiście loteria.
Sluchaj, jak jesteś trzeźwy to pierdolnij pare setek, przynajmniej bedzie wiadomo czemu pieprzysz głupoty. Mam nowe hasło reklamowe dla Pawłowskiego "Zapłać mi 30000$, a zapewnię, że na szczyt wejdziesz naprawdę SAM*"
*- tylko gdy Pawłowski ma zły humor, w przypadku dobrego humoru, niestety zdobędziesz szczyt w towarzystwie przewodnika:)