TomaszKa Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Arkadius Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Nie znając Twojej (maleki) umowy z
> przewodnikiem
> > i jednocześnie zakładając, że było
> dokładnie
> > tak jak piszesz - ja bym pozwał go o
> > odszkodowanie i zadośćuczynienie. Nawet nie
> > tylko z powodu straconego czasu, pieniędzy i
> > okazji do wejścia, ale w imię zasad - takie
> > zachowanie po prostu trzeba tępić. Tyle w
> > temacie.
>
> ale jakie zachowanie trzeba tepic? Nie znasz
> prawdziwego przebiegu wydarzen, a jedynie cos tam
> zakladasz. Czy to nie przesadnie pospieszny wyrok?
Wyroki wydaje sąd lub arbitraż. Ja przedstawiłem moją opinię, opartą na dość jasno sprecyzowanych, wyrażonych założeniach. Czytaj uważnie.