nie znam opinie strony, drugiej, ale napewno nie powinno tak to wyglądać jak bierze się za to kupe kasy !!!!. Dane mi było być w himalajach (z wyprawą organizowaną samu i wierzcie lub nie jest to łatwiejsze niż wyprawa na Elbrus w sensie organizacyjnym, no prawie) widziałem jak Klienci są obsługiwani przez agencje / liderów / czy ch*... wie kogo jeszcze. Wygląda to tak, jak dochodzi grupa w moim przypadku 12 brytyjczyków, Panowie i Panie ALPINIŚCI siadają na śniegu, szerpowie rozkłądają namioty, wkładają śpiwory i później donoszą żarcie .... nawet przed atakiem !!! ja pierdole gdzie duch walki i zmagania z własnym ja. Ale z drugiej strony pieniądz rządzi światem ! jak płacisz to wymagasz ! Powiem tak, niestety wychodzi brak ... nie wiem jak to nazwać ... bo doświadczenie zakładam idąc na everest masz spore ... góra niby komercyjna, kolejki itp ... ale jednak ma 8mke z przodu i trzeba mieć od chuja mocy żeby na niej stanąć nawet z tlenem. Niestety następnym razem olej takie rozwiązanie i jedz na coś niższego chociaż troszkę. Powodzenia !
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-06 07:41 przez Pasi.