Po pierwsze gratuluje wspanialego przejscia i wszystkim ostro wspinanjacym sie w Tatrach w ostatnim sezonie zimowym. To raduje psyche!
Mysle, ze sprawa wokol Daga i wspinania na Kotle dzieli sie na dwie kwestie:
1. Uznanie przejasci drogi
2. Ocene stylu
W moim przekonaniu droga zostala zrobiona, chociaz styl bylby pelniejszy przy wyjsciu na szczyt. Niemniej jednak w zlozeniu z wybitna wartoscia sportowa wspinu, narzekanie na wybor zjazdow jako formy powrotu jest zblizone do marudzenia.
Fakt, ze juz sporo lat temu uznawano zjazdy z lewej strony Kotla jako dopuszczalna forme powrotu, a z prawej jako raczej niedopuszczalna stylistycznie, wiazal sie przede wszystkim z roznica w stopniu ryzyka przy zlych warunkach sniegowych. Powrot przez Sanktuarke z lewej czesci zmusza do przekroczenia rynny Sanktuarium, ktora jest "wyjazdowa". Konczac drogi z prawej strony mozna jakos sobie poradzic np. zakladajac stanowiska z czekanow (oczywiscie nie we wszystkich warunkach). Stad tzw klepniecie traw z prawej strony bylo zawsze mocno krytykowane.
Jeszcze raz gratulacje!!!!
[https://www.facebook.com/MarekRaganowicz/]