xtonyx Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Czy Wy naprawdę uważacie, że ubezpieczalnie są
> takimi charytatywnymi dobroczyńcami którzy za
> Wasze 250 zł (członkostwo w DAV) zapewnią Wam
> te wszystkie usługi które zostały wymienione?
A znasz dużo przypadków, kiedy DAV/OeAV nie pokrył kosztów akcji??
Czy może tak tylko Ci się "wydaje"?
> Jest jeszcze możliwość (wcale nie mała w
> krajach nazi-trockistowskich) że organizacja taka
> jak DAV jest w gigantyczny sposób dotowana z
> pieniędzy (na szczęście niemieckich)
> podatników, którzy nieświadomie pokrywają 95%
> rzeczywistych kosztów takiego ubezpieczenia.
Co też to się nie zalęgnie w katoprawicowych głowach!
Może doprecyzujesz jakimi to kanałami DAV jest finansowane z "pieniędzy podatników"?
Idąc za Twoim stylem rozumowania można powiedzieć, że tylko w katoprawicowej Polsce nic się nie może opłacać i do wszystkiego dopłacać musi podatnik. A organizacje górskie muszą być albo na deficycie, albo w biedzie, albo żebrać u podatników...