xtonyx Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jest jeszcze możliwość (wcale nie mała w
> krajach nazi-trockistowskich) że organizacja ta
> jak DAV jest w gigantyczny sposób dotowana z
> pieniędzy (na szczęście niemieckich)
> podatników, którzy nieświadomie pokrywają 95%
> rzeczywistych kosztów takiego ubezpieczenia.
To jest jakaś utopia ubezpieczeniowa.
DAV czy OEAV prosperują dobrze właśnie ze składek. 1000 Hansów + 200 Nowaków opłaci składkę. Jeden z nich będzie miał wypadek. DAV/OEAV ubezpiecza się w np. Uniqa. Płaci za akcję ratunkowa część należności a resztę Towarzystwo Ubezpieczeniowe.
W prostym rozliczeniu Klub ze składki np. 1200 osób wyda około 40 % wniesionych składek.
I DAV/OEAV stać jeszcze na wydanie kilku gazetek rocznie dla klubowiczów oraz utrzymanie i remonty schronów bezobsługowych.