Re: Ekipowanie

xtonyx Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ..... stoję... przed dylematem czy
> odnowić asekurację na dwóch pięknych rysach (ok
> VI.3+ - VI.4) w mało uczęszczanym rejonie; drogi
> są aktualnie obite starymi "zardzewiałkami.

Chodzi o Przewodziszowice?
Jeśli tak, to rzeczywiście całkiem dobrze siada tam własna protekcja

> Wracając do tematu; jeśli autor drogi w rysie obił
> ją, a w chwili obecnej przeloty nie prezentują
> sobą już niczego (kompletna rdza) to uważacie, że
> lepiej byłoby usunąć je kompletnie i zostawić
> droge jako DDS (wtedy to już w ogóle nie będzie
> chodzona) czy też usunąć ... i
> ubezpieczyć od nowa ringami??

Gdyby to tylko ode mnie zależało, to wybrałbym wariant pierwszy.
Zdaje sobie jednak sprawę, że godziłoby to w niepisane zasady przyjęte w środowisku dotyczące zachowania na północnej Jurze swoistego status quo.
Zazwyczaj mieliśmy sytuację odwrotną - protesty dotyczyły obicia lub planów obicia drogi otwartej na własnej.
(dróg "tradycyjnych" jest niewspółmiernie mniej i to one są głównie narażone na zakusy zmiany sposobu asekuracji).
Precedens w tę, czy w drugą stronę, może być odebrany przez mniej świadome jednostki jako przyzwolenie do działania na szersza skalę bez oglądania się na okoliczności, lub powodem odwetu.
Dla mnie ważną sprawą jest też zdanie autora drogi i to w jaki sposób została ona otwarta.
Reasumując: serce za wariantem pierwszym, poczucie odpowiedzialności za drugim.

> Reasumując; proszę o krótkie wypowiedzi z
> uzasadnieniem :)

Sory - popracuję nad tym ;)

Koala