Odpowiem Ci w zastępstwie Stefana (szcześciarz pojechał na FJ) i jako członek Komisji Wspinaczki Skalnej PZA:
Sprzęt do obijania (wiertarka, dmuchawa, pistolety do klejenia) jako ekiper PZA dostaje od Miksera - szefa Komisji Wspinaczki Skalnej PZA. Za darmo. Tak jak wszyscy inni ekiperzy PZA - wystarczy że zgłoszą się odpowiednio wcześniej.
Klej i ringi dostaje równiez od Miksera, zgodnie z decyzjami KWSk. W tym roku zgłosiło się 17 ekiperów (zapotrzebowanie na prawie 3000 ringów), ringi przyznawane sa przede wszystkim na kompleksowe ubezpieczanie całych rejonów. Wiadomo, że nie starcza dla wszystkich chętnych. Finansowanie: PZA oraz Związki Gmin Jurajskich (woj. śląskie i małopolskie).
Nie do końca rozumiem pytanie "Ile miesiecznie przeznaczasz na obijanie?" Chodzi Ci o czas czy pieniądze? Otóż wiedz, że ekiperzy wykonują swoją pracę społecznie - w skały dojeżdżają za własną kasę (stąd też trudno oczekiwać, że Stefan obijał będzie Mirów, a Koledzy z Dolnego Śląska - Będkowską). Jeżeli chodzi o czas - akurat do niedawna St. był jednym z najbardziej czynnych ekiperów - w okresie od listopada do marca uzbierałoby się pewnie kilkadziesiąt roboczodni - w tym wiele godzin po normalnej "etatowej" pracy. Jak wróci - to pewnie z przyjemnością Ci podliczy ile dokładnie.
A teraz odniosę się do tego co pisał Stefan o Ratuszu. Ubezpieczanie dróg to nie tylko wklejenie ringów - tak jak pisał Jacek na początku wątku większość czasu zajmuje oczyszczenie skały z kruszyzny, zielska, usunięcie starych przelotów. Akurat tej części pracy na Ratuszu nie wykonałeś. Stare przeloty zostały, trawy mają się znakomicie. Poza tym na końcu drogi umiesciłeś po jednym ringu (obok starego-samoróby) - czy jak stare punkty zaczną się ruszac (chociaż właściwie już w tej chwili nie spełniają standardów, są potencjalnie niebezpieczne) dobijesz drugi punkt zjazdowy? Niektóre ringi osadzone sa zbyt głęboko - wystaje tylko ok. 1/2 ucha (np. pierwszy ring nad okapem Małych Modrzewiowych Lotów). Wiele ringów i skała obok upaprana jest klejem. Podsumowując - fajnie, że się zabrałes za obicie tej skałki - szkoda tylko, że robota nie skończona. Czasami lepiej zrobić mniej, a dobrze.
Niedawno odbył się kurs ekiperski w Podzamczu - nic nie stało na przeszkodzie, żebyś wziął w nim udział. NIe oczekujesz chyba, że PZA przyznawać będzie ringi i sprzęt osobom, co do których umiejętności ekiperskich nie ma pewności. Oczywiście nie ma też pewności, że wszystkie ringi osadzane przez ekiperów PZA są idealne (nie są!), ale KWSk ma przynajmniej kontrolę nad ich pracami - zawsze możemy poprosić o poprawienie/uzupełnienie prac (były takie przypadki).
Pozdrawiam
Miłosz Jodłowski
Komisja Wspinaczki Skalnej PZA