"Anka bardzo niespecjalnie pozytywnie przyjęła pomysł remontów na taborze i oceny ich stanu".
To chyba jakieś kompletne nie porozumienie...... miałam inne spojrzenie np. na te nieszczęsne płytki w umywalni. W dodatku miałam rację, co niespecjalnie się spodobało pomysłodawcy.
Zaznaczam, że niejednokrotnie chcieliśmy się podjąć remontów ze względu na opłakany stan taboru w ostatnich latach. Prosiliśmy o materiały lub fundusze na ten cel. Ciągle słyszeliśmy, że nie ma na to środków. Informuję, że posiadałam do końca 2006 roku firmę budowlaną i proponowałam niejednokrotnie wykorzystanie jej (bez dodatkowego wynagrodzenia, tylko za materiały).
Prace remontowe (nieodpłatnie tzn w ramach wynagrodzenia za prowadzenie obozowiska) były w tym sezonie wykonane również przez naszą ekipę i były wykonywane na ile pozwalały środki.
Obozowisko Szałasiska zawsze miało najlepsze wyniki finansowe i gdybym mogla zarządzać tymi funduszami, napewno nie wyglądałoby tak jak wygląda. Więc czyja to wina, że nie było za co ich wyremontować?
"Zarząd PZA jest zatrudniającym, czy stroną w umowie" - jak najbardziej jest prawdziwe, ale jako zatrudniający przed zatrudnieniem powinien określić zasady zatrudnienia i zwolnienia. Chyba tu mam rację.
Życzę powodzenia Jarkowi, pogodziłysmy się z odejściem z Taboru, ale nigdy nie pogodzę się ze stylem w jaki to uczyniono.
Z racji tej, że są osoby , które nie mają ochoty przysłuchiwać się głupim wywodom, proszę zainteresowanych o telefon lub emaila (dostępny na stonie PZA) i wyjaśnię osobiście pewne sprawy, króre zostały przekręcone przez kolegę Sławka i Włodka. To, że ktoś się wybiela, jest zrozumiałe, ale dłaczego kłamie i wypiera się faktów?
Przepraszam wszystkich niezadowolonych.
Dziękuję wszystkim taborowiczom za te wszystki lata oraz Michałowi Kochańczykowi, Bognie i Zbyszkowi Skoczylasom, Maćkowi Pawlikowskiemu, Andrzejowi Sobolewskiemu i wielu innym. :)