ml Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ty to moze zacznij od czytanki 'Ala ma kota.' Jak juz przerobisz caly Elementarz, to daj znac,
No, spokojnie, spokojnie! To nei takie proste.
Co to znaczy że "Ala ma kota"?? Dlaczego akurat Ala i dlaczego kota?
Kot to przecież zwierze, a do tego samiec! Czy małe dziewczynki powinny się bawić z samcami zwierząt??
To przeciez oczywista oczywistość do czego to może doprowadzić...
Do tego kot, szczególnie czarny, to symbol zła, szatana.
Autor elementarza był ewidentnie pod wpływem ruchów masońsko-satanistyczno-sodomistycznych-oświeceniowych.
Takiego elementarza dziewczynkom polecać nie wolno, bo doprowadzi to do upadku cywilizacji europejskiej.
Jeśłi już, to powinno być "Jaś ma kota". Chociaż nie, dwóch samców to też niedobrze! To przecież pachnie gejostwem.
O ile wiem seksuologia nie odnotowała ohydnych zboczeń z ptakami, no poza znanym przypadkiem łabędzia. Więc najlepszym rozwiązaniem byłoby: "Jaś ma kaczorka." Oba samce, a perwersja mało prawdopodobna!
Nie rozumiem dlaczego Pan Premier Giertych tegonie poprawił!?
Natomiast dziwewczynkom, z powodu tego ohydnaego łabędzia, lepiej w ogóle elementarza nie dawać do ręki. Słaby umysł, to nawet z kaczorkiem może coś złęgo wykombinować.
Poza tym przecież nie powinny pracować, tylko zajmować się gniazdem domowym. Jakby co to mąż im przeczyta, jak znajdzie coś odpowiedniego. Umysł kobiecy łatwo może się od niewłaściwej lektury zdegenerować. Zresztą, nawet właściwą może źle zrozumieć. Nie na próżno Watykan zakazywał "cywilom" lektury Biblii przez długie wieki, żeby nie doszło do degeneracji. Niestety, upadek Średniowiecza i spisek protestanckich heretyków zaprzepaścił te dobre tradycje.
Ale w zdrowej moralnie Polsce możemy to jeszcze odbudować! Mamy tylu dobrych przywódców, dobre radio, dobrą prasę i dobre książki. Tylko resztę trzeba spalić, a degeneratów odizolować i trzymać w klatkach. W ostateczności, nawet niech sobie tam w czterech ścianach robią coś złego, ale zakaz gadania o tym na głos - wtedy chłosta i do paki. Jak w Riadzie.
No, to chyba teraz już Szacowni Interlokutorzy wreszcie mnie pochwalą za zdrowe myśłenie...?