Czyli co? Zamieniamy zaufanie na brak zaufania. Nie przeszedłeś do czasu, aż udowodnisz, że przeszedłeś? Media wspinaczkowe w roli oskarżyciela? To dopiero chujnia.
jerrygwizdek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Takiej popeliny pelno na calym swiece, i to od
> dawna. Vide Cerro Torre i Maestri, chyba
> najwieksza fabrykacja w historii. I nie mowie o
> wyprawie, kiedy zginal Egger, ale o jego drodze
> Compressor. Wszyscy wiedzieli.ze Maestri nie
> wszedl na lodowego "grzyba na wierzcholku, ale
> media nie zakwestionowaly tego wejscia.
> Druga totalna sciema bylo Link Sar, gdzie Griffith
> i partner weszli na wierzcholek grani, ktory byl
> oddalonyo ponad kilometr od glownego wierzcholka,
> nazali to Linkar East, ale Climbing i inne
> magazyny podaly, ze Link Sar ma juz wejscie. Nikt
> nawet nie zadal sobie trudu zadania paru pytan,
> choc od samego poczatku sprawa byla jasna.
> Znaszego rodzimego podworka to na pewno jest
> Malaphulan, gdzie urobiona moze jeden wyciag ponad
> miejsce, gdzie doszedl zespol Kurtyka/Loretan, i
> puszczona w swiat wiadomosc, ze sciana zrobiona,
> chod zostalo kilkaset metwow grani, pokrytaj
> nawisami (na 100% najbardziej czasochlonna i
> najbardziej niebezpieczna czesc drogi)
> Na pewno "samotne" przejscie Grani Tatr samotnym
> nie bylo.
> No i nieszczesliwa Grenlandia, gdzie droga
> isnieje, tylko i trudnosci i charakter to wyssana
> z palca fabrykacja
>
> Niestety od lat powodem tego jest calkowity brak
> pracy redakcyjnej, czy to we wspinanie.pl, czy
> Climbing, czy teraz w portalach internetowych.
> Niestety wspinanie.pl poprostu publikuje wszystko
> co przysylaja ludzie, bez jakiejkolwiek
> weryfikacji faktow. Np jak pojawil sie artykul
> opisujacy wejscie na Malaphulan, moje pytanie od
> razu bylo- dlaczego nie ma foty z wierzcholka? Tzn
> dalo sie zrobic w 1980 roku fote na wierzcholku
> Everestu zima, a teraz 40 lat pozniej, 3 facetow
> nie daje robic foty? Dla mnie w tym momencie bylo
> to niezrosumiale.