atriks Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie ma się co znęcać na dziewczyna, która
> chciała wyjść na Everest , a nie miała innej
> możliwości . Zdanie Astrodoga , który pisze :
> "Trudności nie mają nic do rzeczy. Nie ma
> żadnego porównania, czy zrobię jeden
> najtrudniejszy przechwyt, czy 1100m ścianę, wiem
> że nikomu nie płaciłem za to żeby mi
> powiedział kiedy mam iść, kiedy stać, co
> zabrać a czego nie, kiedy mam zmienić butlę z
> tlenem którą ktoś dla mnie niósł na plecach
> nie dlatego że on jest spoko kolo tylko dlatego,
> że mu za to zapłaciłem "
>
> jest totalnie radykalne ,właściwie w tym
> cytacie krytykuje całkowicie idee przewodnictwa
> . To błąd.
Wielu moich partnerow to instruktorzy/przewodnicy. Szanuję ich za wybór drogi którą poszli i za ogrom pracy który nie raz muszą włożyć by zadowolić klienta.
Na pewno czyste wejścia we własnym
> zakresie są bardziej cenione ale przecież jest
> szereg ludzi, którzy nigdy nie będą mogli
> poświecić odpowiedniej ilości czasu na to,
> żeby samodzielnie poruszać się w górach.
Darzę ich sympatią. Wielu z tych ludzi realizuje się na innych polach a wypad z instruktorem na alpejska drogę jest tylko odskocznia. Super. To świadczy o ich odpowiedzialności że płacą profesjonaliście zamiast porywać się z motyką na słońce i potem rzeźbić w gównie lub stwarzać zagrożenie dla ratowników bądź innych wspinaczy zobligowanych moralnie do znoszenia delikwenta/ki który poszedł na zabój bez należytego prxygotowania technicznego bądź fizycznego.
Dal
> nich sa przewodnicy i nie można odbierać im
> radości z wejścia gdzieś.
Nie odbieram. Kalibruję. We wspinaczce ważna jest samodzielność inodpowiedzialność za własne decyzje i wybory. Klient zostawia to profesjonaliście.
> Dyskusja właściwie dotyczy tematu dlaczego RP
> prowadzący agencję turystyczną bierze 35 tys
> dolarów od klienta skoro nawet mu nie towarzyszy
> , czyli pobiera opłatę jak przewodnik, tak
> zresztą myślą o nim klienci, (chociaż nie ma
> tego w umowie) , a nie wypełnia tych usług.
> To jest powodem pozwu sadowego , po prostu nie
> uczciwa ,
Nieuczciwa to jest postawa roszczeniowa górach, a potem narażanie kilkunastu ratowników swoim "zejściem" w zejsciu bo ambicja przerosła możliwości.