Przy okazji, znalazłem ciekawy artykuł na portalu turystyki górskiej:
[www.gazetakrakowska.pl]
A tam wypowiedź Wielickiego:
"Zapytaliśmy go (Wielickiego), czy Kowalski w trakcie wyprawy zgłaszał problemy z rakami.
Wielicki odparł, że nie. - Za sprzęt odpowiada uczestnik. Te raki nie miały wpływu na tę tragedię. Czy pani nie rozumie, że Tomek zginął na własne życzenie? Przeliczył się z siłami - krzyczał. - Powinien był zawrócić, a nie zawrócił."