Re: Broad Peak - istota sporu

Błędy i złą wola mogą być cechą każdego człowieka. To chciałem powiedzieć.
To, że ktoś "był na 8 tysiącach" lub "zdobył koronę", nie może być Ultima Ratio w tym sporze ...

Poza tym całe środowisko jest uwikłane pomiędzy sobą towarzysko. Wiemy przecież o sporach pomiędzy różnymi grupami w trakcie realizacji PHZ. Wielu nie lubiło Hajzera za to, że to on zrealizował swój cel. Był krytykowany nie raz. I teraz to skłócone środowisko ma dawać oceny moralne, oceniać, wyrokować o tym, co kto myślał ?

W pewnym sensie wszyscy są stroną w tym sporze. Niektórzy członkowie Komisji już kilka dni po tragedii wypowiadali się krytycznie o Adamie (np. Czerwińska).

Ja jako obserwator z zewnątrz dostrzegam to jako nadużywanie własnej pozycji do wydawania wyroków na w pewnym sensie konkurentów (nawet, jeżeli nie do pieniędzy, to przynajmniej do sławy).

To jest coś w rodzaju Schadenfreude:

"nawet, jeżeli udało mu się (Adamowi) wygrać ten szczyt, to przegra po powrocie na niziny ..."