Re: Broad Peak - istota sporu

Ultima Thule - nie warto wdawać się w dyskusję, do nich i tak nie trafią Twoje argumenty chociaż są słuszne. Nie skruszysz betonu. Im przyswieca tylko jeden cel - uj...ć "młodych", którzy wyrośli ponad przeciętność. Sami niczego nie dokonali, niczego nie dokonają, plaszczą dupy w fotelach, czasami pochodzą po jakichś kretowiskach i zawiść ich zżera, że są tacy, którzy potrafią zaryzykować wszystko i coś osiągnąć. Ktoś kiedyś słusznie powiedział, żeby nie wdawać się w dyskusje z idiotą bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a później zniszczy doświadczeniem. Oni już dawno wydali wyrok i jak konie z klapkami na oczach tego się trzymają. Mozesz im mówić, że białe jest białe, oni i tak powiedzą Ci, że jest czarne. Choćby tu z niebios zstąpili Maciek z Tomkiem i powiedzieli, że Artur i Adam niczemu nie są winni, że to oni podjęli taką decyzję, że to oni źle oszacowali swoje siły, że na szczyt pchały ich wygórowane ambicje to i tak nikt z tego "betonu" by nie przyjął tych argumentów.
Teraz Ci mówią, że nie będą odpowiadać na Twoje pytania bo jesteś anonimowy, gdy się podpiszesz, np. jako Jan Nowak, to będą dalej robić uniki bo musieli by przyznać, że Twoje argumenty są istotne, ważne i słuszne a tego napewno nie zrobią - jak już pisałem, oni wyrok już wydali.
Tak więc szkoda Twojego czasu i nerwów. Zaraz się rzucą na mnie jak sfora wściekłych psów :-), będą ujadać i odsądzać od czci i wiary, ale ja to już mam w dupie - niech ujadają, niech dalej udowadniają swoją małość, niech plują jadem - mam to gdzieś.

.............................................