Ultima Thule Napisał(a):
-------------------------------------------------------
Na Twoje wypociny nie chce mi się już odpowiadać:
-jestem już zmęczony tematem
-przerabialiśmy na tym forum wielu anonimów, nie jesteś pierwszy
-w całej kłótni zapomniano o tych co odeszli, a my na ich grobach obrzucamy się oskarżeniami
-Twój wywód jest miałki. Jest w nim wiele linijek tekstu które nie niosą treści, lub są powtórzeniami poprzedniego postu.
-Stawiasz pytania na których część odpowiedziałem już pośrednio lub bezpośrednio.
-Twoje pytania są często oskarżeniami o chorobliwą ambicje. I na to odpowiem tak: pojawianie się w wysokich górach już jest chorobliwą ambicją i grozi śmiercią. Kto jest bez winy niech pierwszy żuci kamień. Każdy z nas ryzykuje w swoim życiu niepotrzebnie.
> O tej godzinie w tym miejscu, gdzie się spotkali
> decyzja mogła być tylko jedna: SCHODZENIE W
> DÓŁ.
A skąd to wiesz? Dlatego nie powinieneś się wypowiadać. Albo zakładamy ogólne zasady bezpieczeństwa i nie powinni byli się w ogóle pojawić na tej górze, albo wysokogórskie zasady i wydaje mi się, że nie byli w położeniu które zmuszało by ich jednoznacznie do odwrotu.
> 16. Specyficzny temat, to by był: jakie raki są
> najlepsze na Broad Peak zimą. Tutaj tylko
> specjaliści powinni dyskutować. Ale przecież my
> nie dyskutujemy o tym, "JAKIE" te raki powinny
> być, tylko o tym, "DLACZEGO BYŁY ZŁE" ! A to
> nie jest już tematem "specyficznym" ...
Ty czytasz to co sam piszesz w ogóle?
> 18. Pytanie 1: zauważ, że warunki pogarszały
> się z każdą minutą. Te kilka minut światła
> przekładało się na bardzo duże opóźnienie. W
> ciągu 10 minut w świetle pokonasz kilka razy
> dłuższy odcinek, niż w tym czasie w nocy. To
> chyba też nie wymaga dowodzenia ?
Nie zauważam. Warunki były stałe. Osobiście to nigdy nie zauważyłem KILKUKROTNEGO spadku tempa, ale co ja tam wiem, osoby nie uwikłane w środowiskowe układy i nie mające doświadczenia wiedzą lepiej.