No ależ jakie Ty masz zdanie Kolego? Bo nie zaprezentowałeś żadnej opinii spójnej - oprócz tego, że jak to Bart podsumował - czepiasz się mnie, właściwie to nie wiem o co nawet. Raz pytasz o wyprawę na Amę w sposób dziwaczny, raz o moje traumy, raz ni z gruszki ni z pietruszki cytujesz wypowiedź jakiegoś tam klienta, jakiegoś innego przewodnika - bo nie moją.
Sugerujesz mi tu, że jestem idiotką, która uważa, że za pieniądze to ją wniosą na Everest "w lektyce" i namiot mu tam z podrzewaną podłogą tam rozbiją (artykuł gdzie Magda Pawłowska wypowiada się dla Wyborczej sprzed paru dni). Owszem Państwo Pawlowscy uważają swoich klientów za idiotów najwyrazniej, którzy wierzą iż w namiotach bedzie podgrzewana podłoga i którym wejście na szczyt nie jest do szczęścia potrzebne - to z kolei z artykułu z "Gór" Ryszarda - ale w tym wypadku się pomylili. My wszyscy chcieliśmy na ten szczyt wejść po to tam pojechaliśmy.
I wynajęliśmy Ryszarda uważając go za osobę kompetentną ,aby wykorzystując swoje doświadczenie, zorganizował ową wyprawę w sposób, który nam owo wejście UMOŻLIWI.
I po raz kolejny Ci powtarzam : mój przewodnik/lider/organizator - nie WYCOFAŁ MNIE Z ATAKU SZCZYTOWEGO. Rozumiesz po polsku? - przeczytaj sobie wypowiedzi Ryszarda na forum - jeśli masz wątpliwościi uzupełnienia świadka GH - nie bez powodu tak dokładnie ze szczegółami wypytywałam go o przebieg wydarzeń w Camp II - bo za chwilę mogłabym się dowiedzieć, że mnie tam w ogóle nie było - skoro koledzy nawet nie potrafią uzgodnić stanu aury w tym momencie. Powtórzył to tu publicznie na forum ze dwa razy nawet.
Pamiętam bardzo szczegółowo scenę - jak przeczytać miałeś okazję, jeśli w ogóle potrafisz skupić się na tyle, zeby cos przeczytać i zrozumieć. Pewnie gdybym miała obrzęk mózgu czy inne "oszołomienie" to nie udałoby mi się tak dokładnie sceny zapamiętać? Nie sądzisz?
Zacytowałam nawet co powiedział Ryszard, w jakim namiocie kto siedział , kto z kim, że tą carrimatę zostawił Phinju - nawiasem mówiąc ciekawe na czym mieliśmy siedzieć w tym naszym Hiltonie skoro ta carrimata tam została - a...zapomniałam ...przecież mieliśmy podgrzewaną podłogę.... ;)
Jak tam koledzy fachowcy myślą?
Friend? Kajman? Grzegorz? Pamiętałabym?
Więc Twoje komentarze mają się jak piernik do wiatraka .Wolny kraj mamy - każdy sobie moze miec swoje zdanie - ale Ty nie masz żadnego zdania, tylko mnie nie lubisz np - bo mogę jechać na taką wyprawę a Ty nie? Czy z innego powodu? Czy chcesz mnie wkurzyć po prostu tylko i wyłącznie?
Ale widzisz: mnie się nie da wkurzyć.
Pozdrawiam
Iwona