Re: Aklimatyzacja w górach wysokich - Everest 2012

sylwiapolak67 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Makar, skopiowałam, bo nie wiem gdzie Iwona zaglądnie.

To jest forum publiczne, tu pisze się, tak naprawdę, do wszystkich czytających.
Jak chciałaś mieć gwarancję, że Iwona przeczyta jak zajrzy, to właściwą opcją jest priv.


> ... Widać że zaczyna panikować coraz bardziej.

No patrz, to się diametralnie różnimy w widzeniu sprawy. Bo ja jestem pewien że robi to wszystko na zimno i z rozmysłem.


> Makar, a czy Ty odradzałeś Iwonie wyjazd z
> Ryśkiem? Przecież go pewnie znasz lepiej ode mnie.

Nie pytała mnie o radę, co i nie dziwne bo się nie znamy.
A jak już ktoś pyta mnie o góry wyższe to, ponieważ moje kompetencje w tej materii są żadne, odsyłam go do Piotrka Pustelnika. Pomijając fakt, że miałem zaszczyt związać się z nim liną na filarze Kazalnicy trzydzieści lat temu, Pusty kilkakrotnie zrezygnował ze zdobywania szczytu by sprowadzić słabującego partnera na dół. Dla mnie to jest to wystarczająca rekomendacja.

scandere necesse est