Gwoli "prawdy historycznej": przed Everestem wchodziłem na Annapurnę, ale niestety wejść się nie udało. Najwyżej spałem tam na 6950, czyli niezbyt wysoko. Jednak dwa dni odpoczynku w Kathmandu na 800m zrobiły wiele dobrego. Dla mnie najlepsza strategia na Everest zakłada wejście na inny ośmiotysięcznik a potem szybkie wejście na Everest, ale wiadomo koszty rosną- chociaż zależny to od punktu widzenia, bo taniej to niż dwie wyprawy na Everest.....jeśli za pierwszym razem nie weszliśmy....