Iwono, ale dlaczego gdy byłaś tam na miejscu, ani słowem nie pisnęłaś w relacjach które poprzez męża przekazywałaś na stronę PKA, że masz jakiekolwiek wątpliwości co do działań Ryszarda Pawłowskiego? Ja bym nawet powiedziała, że byłaś nim zafascynowana. Czytałam wszystko co przeazywałaś i co się ukazało na stronie PKA. A swoją drogą, dlaczego prezes PKA, który tak się chwalił na swojej stronie Twoją wyprawą, teraz jakoś tajemniczo milczy, bo nie zabrał chyba ani razu głosu na Twój temat?
A wracając do sprawy Ryśka, to jaki Ryszrd Pawłowski jest, to każdy wie i wystarczy tylko jedna wyprawa z nim i albo akceptujesz, albo nie akceptujesz go. Ty przecież byłaś z nim na Ama Dablam. Czy wtedy nie widziałaś jego zachowania?
Iwona, ja nie bronię Ryśka, ja bym z nim nie pojechała nawet na Tarnicę, ale to co Ty terasz odwalasz to mi wygląda na tłumaczenie sobie i wszystkim dookoła dlaczego nie weszłaś na Mount Everest.
Iwona, daj już spokój, bo to nic nie da. Rysiek ma to w dupie, po nim takie sprawy to spływają. Zamknij sprawę, a jak masz jakieś zarzuty do organizacji wyprawy i uważasz że organizator nie wywiązał się z czegoś, to oddaj sprawę do sądu.
Ja najwyżej byłam na Aconcagui, ale oczywiście nie z Ryszardem Pawłowskim. Ale spotkałam go zarówno tam, jak i kilka razy w Himalajach. On zawsze tak traktuje klientów jak Ciebie. Na Ama Dablam też Cię olewał, tylko że Ty ten szczyt zdobyłaś i dlatego nie wywlekałaś tych spraw na zewnątrz.
Iwona, pokaż że masz jaja i wyjdź z twarzą. Zamknij wątek, każ go adminowi usunąć i nie zakładaj nowego na temat swojej wyprawy na Mount Everest.
Iwona, nie weszłaś, bo po prostu miałaś za słabą psychikę. To najlepiej widać teraz, że psychikę masz bardzo słabą. Nie umiesz walczyć, umiesz się tylko tłumaczyć.
Dziewczyno, gdzie Ty miałaś oczy że nie poznałaś się na Rysku od pierwszego wejrzenia?
Sylwia